Alkohol

mali (cudem żywi) alkoholicy ;D

dalismy rade ;o

to kto ma teraz 18stke?? Smile

Kastelik ;D

A ja już nie piję...

A ja jestem młodym jastrzębiem Bubasparze xD

ja jestem pelen sil i wigoru ;]

Ja (jak już jestem na czyjejś imprezie) to ograniczam alkohol do minimum (zazwyczaj sączę tylko jeden kieliszek czegoś przez całą imprezę) i nie czuję się z tego powodu gorszy.
Odnośnie sytuacji, gdy trzeba się napić... hmm... To wszystko zależy od osoby... Jeśli ma wystarczająco silny charakter (i potrafi przewidzieć, jakie konsekwencje wynikną z jej wyborów), to i tak się nie napije, bo będzie wiedziała, że guzik to da. Są jeszcze tacy, którzy potrzebują "chwilowego" wytchnienia. Dobra, jak się trochę napiją (a nie schleją na umór) i im to coś pomoże, a następnego dnia nie sięgną po kolejnego kielona, to ok. Gorzej, gdy do alkoholu dostaną się tacy, którzy muszą wypić regularnie (co dwa dni, co dzień), dla zapomnienia, dla "fun'u", dla szpanu. To juz jest choroba (brawo Śledziu, Amerykę odkryłeś ;P).

alko się pije bo po prosu rozluźnia.... a to ze sie go pije codziennie to już calkiem inna bajkaxD